Cześć kochani!
W dzisiejszym poście zabieram Was do Wieliczki, a dokładniej do kopalni soli. Przygotowałam krótką fotorelację, aby trochę przybliżyć Wam to miejsce i zachęcić do odwiedzenia.
Wyjechaliśmy około dwunastej i już o trzynastej byliśmy na miejscu. Pół godziny później wyruszyliśmy z przewodnikiem do ciemnej groty i zostaliśmy wtajemniczeni w początkowe historie kopalni. Opowiadania naszej opiekunki bardzo zaintrygowały wielu zwiedzających. Mogliśmy się przenieść do XIV wieku i zobaczyć jak ludzie kiedyś tam pracowali. Następnie musieliśmy zejść po 378 schodach, by znaleźć się 30 metrów pod ziemią. Z czasem schodziliśmy coraz niżej, aż dotarliśmy do 130 metrów.
Największe wrażenie na mnie zrobiła kaplica Świętej Kingi. Piękne żyrandole wykonane z kryształków soli, idealnie dopracowane płaskorzeźby ilustrujące wydarzenia z Nowego Testamentu oraz niezwykły klimat wprawiły mnie w głębokie oczarowanie. Warto wspomnieć, że kaplica wykonana jest w całości z soli.
Przemierzyliśmy ponad trzy kilometry, spędziliśmy około cztery godziny paręset metrów pod ziemią. Mieliśmy okazję również obejrzeć dziesięciominutowy film w 5D opowiadający o początkach kopalni. Po seansie udaliśmy się do wyjścia i czekaliśmy na szyb (inaczej windę górniczą). Wchodząc do środka czuliśmy się trochę jak "sardynki w puszce".
Kończąc, zachęcam Was do odwiedzenia tego miejsca. Myślę, że każdy z nas powinien się tam wybrać, aby przeżyć świetną przygodę!