26 czerwca 2016

Wizyta w niezwykłym miejscu

Cześć kochani!
W dzisiejszym poście zabieram Was do Wieliczki, a dokładniej do kopalni soli. Przygotowałam krótką fotorelację, aby trochę przybliżyć Wam to miejsce i zachęcić do odwiedzenia. 
Wyjechaliśmy około dwunastej i już o trzynastej byliśmy na miejscu. Pół godziny później wyruszyliśmy z przewodnikiem do ciemnej groty i zostaliśmy wtajemniczeni w początkowe historie kopalni. Opowiadania naszej opiekunki bardzo zaintrygowały wielu zwiedzających. Mogliśmy się przenieść do XIV wieku i zobaczyć jak ludzie kiedyś tam pracowali. Następnie musieliśmy zejść po 378 schodach, by znaleźć się 30 metrów pod ziemią. Z czasem schodziliśmy coraz niżej, aż dotarliśmy do 130 metrów.  
Największe wrażenie na mnie zrobiła kaplica Świętej Kingi. Piękne żyrandole wykonane z kryształków soli, idealnie dopracowane płaskorzeźby ilustrujące wydarzenia z Nowego Testamentu oraz niezwykły klimat wprawiły  mnie w głębokie oczarowanie. Warto wspomnieć, że kaplica wykonana jest w całości z soli. 
Przemierzyliśmy ponad trzy kilometry, spędziliśmy około cztery godziny paręset metrów pod ziemią. Mieliśmy okazję również obejrzeć dziesięciominutowy film w 5D opowiadający o początkach kopalni. Po seansie udaliśmy się do wyjścia i czekaliśmy na szyb (inaczej windę górniczą). Wchodząc do środka czuliśmy się trochę jak "sardynki w puszce". 
Kończąc, zachęcam Was do odwiedzenia tego miejsca. Myślę, że każdy z nas powinien się tam wybrać, aby przeżyć świetną przygodę!














































11 czerwca 2016

Krótkie podsumowanie

Cześć wszystkim!
Jak Wam minął ten tydzień? Mi bardzo szybko. Dopiero co zaczął się poniedziałek, a dziś już sobota. Natomiast we wtorek mam już wystawienie ocen. W tym roku jestem wyjątkowo z siebie dumna, bo na większość ocen pracowałam cały rok. W poniedziałek czeka mnie ostatni sprawdzian w tym roku z matematyki. Mam nadzieję, że dobrze mi pójdzie :)
Szczerze mówiąc w zeszłym roku zostawiłam sobie znaczną ilość przedmiotów na ostatnią chwilę i codziennie byłam niesamowicie zestresowana. Nie polecam! W drugiej klasie mam już wszystko pod kontrolą i wiem, że mogę liczyć na pasek na świadectwie.
A Wy jak stoicie z ocenami? Jesteście z siebie dumni, tak jak ja czy może to nie był Wasz rok i spróbujecie w następnej klasie?