27 grudnia 2017

Cześć wszystkim!
Znowu się odzywam. Cieszę się, że akurat teraz znalazłam chwilkę czasu. Po świętach wszyscy myślą o Sylwestrze, ale mam nadzieje, że znajdą się takie osoby, którym się nudzi i przeczytają ten wpis. Kilka dni temu dostałam kopa z motywacją do napisania nowego posta, więc spięłam się trochę, wzięłam aparat, zrobiłam kilka zdjęć, no i w taki sposób powstaje ta krótka notka. 
Jak już wiecie (albo i nie) we wrześniu zmieniłam szkołę. Udało mi się trafić do klasy z osobami, które są naprawdę super! Mam nadzieję, że przez te trzy lata uda nam się zbudować przyjazne relacje. Wiem, że kilka z nich to czyta, więc pozdrawiam hahaha. 
Na zdjęciach możecie zauważyć, że ścięłam włosy. Pozbyłam się 15 centymetrów i szczerze mogę powiedzieć, że czuję się w nich o wiele lepiej niż w długich. Moim jedynym problemem jest naturalny skręt, ale jakoś sobie z tym radzę.
Do zdjęć wbił mi się również pewien osobnik. Odi to siedmiomiesięczny kotek, który męczy się ze mną od sierpnia. Albo ja z nim, no jak kto woli. Przez całe życie myślałam, że koty mnie nienawidzą, ale ten rozrabiaka zmienił moje poglądy. Znaleźliśmy wspólny język i się dogadujemy. No raczej nie mamy innego wyjścia mieszkając w jednym domu.  

Teraz chwalcie się jak spędziliście święta i jakie plany macie na Sylwestra ♥