4 sierpnia 2015

Chorwacja oraz Bośnia i Hercegowina. ♥

Cześć!
Ponad tydzień temu wróciłam z tygodniowego pobytu w Chorwacji. Szczerze Wam powiem, że jest to chyba najpiękniejsze państwo w jakim kiedykolwiek byłam. Momentami miałam wrażenie, że jestem w słonecznej Toskanii. Pomarańczowe dachówki domków robiły piorunujące wrażenie. 

/Chorwacja/

/pola na Słowacji/

/kościół prawosławny na Słowacji/


/galeria handlowa na Węgrzech/

/ruiny zamku na Słowacji/

DZIEŃ I (18.07)
Około godziny 7.00 czekaliśmy na przystanku na nasz autobus. Po 10 minutach nadjechał biały autokar. Z naszego samochodu razem z mamą i tatą wyjęliśmy wszystkie walizki i spakowaliśmy do autobusowego, megapojemnego bagażnika. Po włożeniu bagaży weszliśmy na pokład i przywitaliśmy się z naszą grupą. Ja i mój brat mieliśmy zajęte 2 miejsca z samego przodu. Na tą wycieczkę jechała także moja koleżanka i jej młodszy brat, więc ja usiadłam z nią, a mój brat z jej bratem.  Nasz tata siedział na tzw. siedzeniu pilota, ponieważ był drugim kierowcą. Gdy już wygodnie usiedliśmy w fotelach Pani Stasia, czyli nasza pilotka zapytała czy wszyscy już są i ruszyliśmy. Byłam okropnie podekscytowana. Po 6 godzinach jazdy zrobiliśmy sobie przerwę na obiad. Po godzinie znów wsiedliśmy do autobusu i ruszyliśmy dalej. Jakoś po godzinie 19 dotarliśmy na miejsce - do Chorwacji. Dokładniej na teren Jezior Plitwitwickich, gdzie zakwaterowaliśmy się w hotelu i zjedliśmy kolację. 
Przejeżdżając przez Węgry i Słowację nie mogłam się oprzeć przepięknym widokom i architekturom. Budapeszt szczególnie mnie urzekł w ciągu dnia, jak i w nocy. W tym przypadku śmiało mogę powiedzieć, że to miasto tętni życiem całą dobę.


/dworzec autobusowo-taksówkowy w Budapeszcie/

 /węgierskie taksówki/

/węgierska architektura/ 

 /węgierska uliczka/

/budowla w Budapeszcie/

 /w tle widoczny most św. Elżbiety w Budapeszcie/


 /widok na Budapeszt/

 /parlament w Budapeszcie/

/ta rzeka to chyba jest Dunaj, ale nie jestem pewna/

DZIEŃ II (19.07)

Punktualnie o godzinie 7.00 mieliśmy śniadanie. Muszę Wam powiedzieć, że jajecznica była przepyszna. No, ale wracając do tematu: po śniadaniu spakowaliśmy nasze walizki z powrotem do bagażnika i wyruszyliśmy zwiedzać Jeziora Plitwickie. Aby dostać się na właściwe miejsce parku musieliśmy przepłynąć łódką ogromne, turkusowe jezioro. Gdy już dostaliśmy się na odpowiedni brzeg zaczęliśmy zwiedzanie. Na sam koniec pobytu pani pilotka zabrała nas pod największy wodospad w Plitwicach. Do godziny 14 mieliśmy czas wolny. Następnie wpakowaliśmy się do autobusu i pojechaliśmy do Trogiru odwieźć część grupy, która wybrała plażowanie przez caluśkie 5 dni. My jednak zdecydowaliśmy się na zwiedzanie. Po 30 minutowej przerwie znowu ruszyliśmy w dalszą podróż. Naszym celem była wioska - Medjugorie położona na południu Hercegowiny. Na miejsce zajechaliśmy o 19 i od razu dostaliśmy obiadokolację. Po posiłku dostaliśmy klucze do pokoi i wreszcie mogliśmy się swobodnie wypakować. 















































I tak minęła pierwsza część "zwiedzania z Aśką", haha - żartuję :)
Kolejna część pojawi się wkrótce, a w niej: plażowanie w Klek i przepiękny Mostar. Wyczekujcie!

Buziaki, xx
~ Megan. ♥

7 komentarzy:

  1. rzeczywiście Chorwacja jest piękna *.* jednak ja najbardziej upodobałam sobie Turcję:)
    http://bbubbleblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne zdjęcia :*
    yelloow-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne zdjecia ❤️ Zazdroszczę 😭

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham zdjęcia w tym stylu <3
    Zaobserwowałam i mam nadzieję, że się odwdzięczysz ;)
    http://rubik514.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia, ohh jak ja bym chciała móc tak podróżować, marzenie.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, nowy post - TUTAJ
    +Mogłabym prosić o poklikanie w linki w poprzednim POST ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne widoki! Mam nadzieje, ze będę miała kiedyś okazje zobaczyć na własne oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne zdjęcia :)
    wspólna obserwacja?
    fashion-lovely-look.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń